„RODZEŃSTWO-MIŁOŚĆ CZY RYWALIZACJA”
Dziwimy się czasami, że z tych samych rodziców wychodzą zupełnie inne dzieci.
Tylko nieliczni mogą się cieszyć tym, że mają bliskie kontakty z rodzeństwem. Tym bardziej z siostrą. Dlaczego tak jest?
Z rodzeństwem łączy nas najsilniejsza więź-geny i najdłuższa relacja. Ale nie zawsze ta relacja jest łatwa. Często jest wręcz toksyczna i niszcząca. Niechęć do siebie nawzajem to często przeniesienie złych relacji z dzieciństwa. W okresie dzieciństwa kłótnie między rodzeństwem często wynikają z rywalizacji o względy i miłość rodziców. Często też rodzice popełniają błąd faworyzując jedno dziecko i stawiając go za wzór drugiemu. Dzieci mają ogromne wyczucie sprawiedliwości i nierówne traktowanie jest dla nich bardzo krzywdzące i bolesne. Takie dziecko czuje się gorsze, odrzucone i nielubiane. Nieustannie walczy o pozycję w rodzinie. Natomiast faworyzowane dziecko rośnie w przekonaniu, że jest dużo lepsze, mądrzejsze, ładniejsze, bo taki komunikat otrzymywał od rodziców. Często jest tak, że dziecko, które było krytykowane w dzieciństwie, w dorosłym życiu cały czas się rozwija, osiągając sukcesy w życiu zawodowym, ale w dalszym ciągu nie widzi tych sukcesów i uważa, że to wciąż za mało…..Natomiast faworyzowane dziecko w życiu dorosłym nie ma potrzeby dalszego rozwoju, bo przecież jest chodzącym ideałem!
Rola rodzica w wychowaniu rodzeństwa jest znacząca. Bardzo ważne jest wspieranie i budowanie pozytywnej relacji między rodzeństwem bez faworyzowania i porównywania ze sobą, traktując ich sprawiedliwie, ucząc prawidłowej komunikacji. Dzieci powinni czuć się docenione za to jakie są, bez oceny i potrzeby bycia podobnym do siostry czy brata. Trzeba podchodzić do każdego dziecka indywidualnie wspierając jego mocne strony a słabe strony wzmacniać i pomagać w rozwoju.
„…intensywna rywalizacja o zasoby (czy to fizyczne, czy emocjonalne) jest fundamentalną częścią ludzkiej natury. Rodzeństwo bez rywalizacji? To w zasadzie niemożliwe”, twierdzi Jeanne Safer –psychoterapeutka, która napisała książkę o swoich trudnych relacjach z bratem.
Pani Safer w dzieciństwie była faworyzowana a brat miał trudny charakter, więc nie był „dumą i radością” rodziców. Wspomina, że nie lubili się jako dzieci a jako dorośli spotykali się rzadko, aż w końcu w ogóle przestali się widywać. Safer uważa, że czasami relacje między rodzeństwem są tak toksyczne, że najlepiej jest zerwać kontakty lub jeżeli nie jest to możliwe to chociażby ograniczyć do minimum.
„Czasami nie ma innego wyjścia, jak tylko zerwać biologiczne więzy. Utrzymywanie masochistycznej relacji z kimś, kto cię nienawidzi lub ci zazdrości, jest po prostu niszczące, zatruwa twoje życie. Trzeba to powiedzieć wprost: w takiej sytuacji masz prawo świadomie i z rozmysłem zerwać kontakty, zamiast na siłę starać się je zachowywać czy naprawiać”( fragment z książki Jeanne Safer).
Wiem, że jest to czasami trudne i niewykonalne, ale warto pomyśleć o Sobie i jeżeli rzeczywiście relacja jest toksyczna to warto zadbać o siebie i o swój stan psychiczny!
Anna Szmawonian
